Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11010

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Skasowałam pewną starsza panią. Nie miała dużo zakupów. Tylko chleb i kilka małych dodatków do chleba. Pani spakowała się, wzięła paragon i odeszła. Po chwili się cofnęła i krzyczy:
- Ty złodziejko oddaj mi moje pieniądze!
Ja zszokowana, patrzę na panią i zastanawiam się, czy może reszty jej nie wydałam, czy co. Ale przecież doskonale pamiętałam, że dała mi równą kwotę pieniędzy i reszty nie było. Pytam więc, o co chodzi.
- Ja nie będę płaciła żadnych podatków! Odejmij mi ten vat! W żadnym sklepie go nie naliczają, tylko u was.
Tłumaczę klientce spokojnie, że w każdym sklepie vat jest wyszczególniony na paragonie. Pytam, czy ma może paragony z innych sklepów, jeśli tak, to niech sprawdzi.
- Ja nie będę nic sprawdzać! Złodziejko ty. Oddaj mi moje pieniądze! Do kieszeni sobie weźmiesz mój vat. Już ja znam takie kasjerki jak ty!
Tłumaczenia nic nie dały. Ochroniarzowi także nie udało się nic zrobić. Dopiero interwencja kierownika poskutkowała.

miniMal

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 547 (615)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…