Byłem świadkiem wymiany zdań podczas degustacji w jednym z hipermarketów. Przemiłe dziewczę częstowało klientów obranymi owocami kiwi, pokrojonymi w ćwiartki. Wiadomo, jak to podczas degustacji, część klientów omija szerokim łukiem (bo nie wiadomo czego będą chcieli), część się częstuje.
Nagle podchodzi pan ok 70 i wrzeszczy na dziewczynę:
- Co ty mi tu dajesz! Przecież to zielone jest!
Nagle podchodzi pan ok 70 i wrzeszczy na dziewczynę:
- Co ty mi tu dajesz! Przecież to zielone jest!
Ocena:
426
(486)
Komentarze