Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#11168

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Muszę powiedzieć, że tego dnia bylem trochę nie w sosie. Może to to uruchomiło moje chwilowe "piekielne zachowanie". Mimo to, uważam, że miałem rację. Do rzeczy...

Jechałem wtedy autobusem linii E (pospieszna- ważne). Oczywiście autobus chwilę się spóźnił- ale zdarza się. Ja też byłem już dobrą chwilę spóźniony na spotkanie. Centrum Wrocławia- mianowicie dojeżdżałem do pl. Dominikańskiego. Godziny szczytu, korek niesamowity. Autobus zatrzymał się przy Kościele Ewangelickim i stoi. Mijają 2 minut, nie rusza się. Mija kolejna dłuższa- nic. Wyglądam więc przez okno, żeby zobaczyć czemu nie jedziemy, bo pas obok dość sprawnie (jak na taki korek). I tu zaczyna się historia właściwa.

Zaraz przy kościele jest mała uliczka- Wierzbowa (jeśli ktoś nie zna Wrocławia, odsyłam do google maps- jednak ważne, że byliśmy na głównej, a tamta była mocno podporządkowana). [J]a patrzę, a [k]ierowca uroczo puszcza już drugi autobus, który z tej uliczki wyjeżdża (swojego czasu tramwaje nie kurowały, a tam była pętla linii zastępczych). W kolejce stoją jeszcze dwa kolejne autobusy. Drugi autobus wyjechał, a kierowca daje znać kolejnemu ręką, że go także wpuści.

j- przepraszam, co pan robi?
k- co? o co panu chodzi?
j- no konkretnie o to, co pan robi... dlaczego wpuszcza pan te autobusy?
k- wiesz pan ile by tu stały? Nikt by ich nie wpuścił?
j- aha, jasne, rozumiem. A my to możemy stać i czekać? I nie ma w tym żadnego problemu?
k- ale oni by czekali dużo dłużej!
j- proszę pana, spóźnił się pan na mój przystanek. Ja jestem w tym momencie też dość mocno spóźniony na dość ważne spotkanie!
k- a co ja panu poradzę, że korki są?
j- no, że korki, to faktycznie nic. Ale świadomie i dobrowolnie wpuszcza pan inne autobusy, mimo, ze jest pan na głównej, a oni na podporządkowanej i to pan ma pierwszeństwo! Dzięki panu, ja spóźnię się jeszcze bardziej!
k- ale to są linie zastępcze. tramwaje i tak by pojechały szybciej
j- a co to ma do rzeczy? zastępcze, czy nie, są to linie normalne. Ten autobus jest autobusem pośpiesznym. I ja między innymi za to płacę drożej, żeby w takiej sytuacji to pan pojechał pierwszy!

Kierowca nic nie odpowiedział, a widząc aprobatę innych pasażerów, wziął radio i nadał: "Kaziu, przepraszam, ale pasażerowie mi się tu burzą... Jadę...".

Także warto się upomnieć czasami o swoje! :)

MPK Wrocław

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 38 (226)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…