#11303

Skoro o parkingowych akwizytorach ostatnio sporo, to i ja dodam coś.

Pewnie co poniektórzy się natknęli w Gliwicach (i nie tylko) na "sprzedawców" "oryginalnych" pilarek łańcuchowych marki 'Steal' (dla niewtajemniczonych - właściwa nazwa brzmi 'Stihl'). Głównie osoby narodowości romskiej.

Historia właściwa.
Z reguły nawet nie odpowiadam na zaczepkę sympatycznych panów. Tym razem jednak wychodząc z Tesco podlatuje do mnie wyżej wymieniony [P]an:
P: Pilarkę nie chcesz?
J: A po ile?
P: 8 stów.
J: Niestety nie mam tyle przy sobie.
P: A ile masz?
J: Niedużo
P: 400 zł i bierz
J: (wzbraniam się) nie, dziękuję
P: 200 zł - i wciska mi to badziewie do ręki
W tym momencie próbuję wsiąść do samochodu i odjechać na co ten łapie za klamkę iotwiera drzwi!
P: Stówa!
J: Nie chcę.
P: 80!!!
Tu już go wyśmiałem, wyrwałem mu drzwi, zamknąłem się od środka i odjechałem. Jak widać promocja -90% xD

romski akwizytor