Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#11318

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z innej beczki.
Scyzoryk noszę od siódmego roku życia. Kilka modeli przeszło mi przez ręce. Teraz mam scyzoryk dobrej, szwajcarskiej firmy, sporych gabarytów.
Godzina druga w nocy, wracam z pracy, parkuję pod domem. Kątem oka widzę, że jakaś postać stoi koło auta. Podnoszę głowę i dostrzegam policjanta. Prosi o dokumenty, zaprasza do radiowozu. Tu drugi policjant. Sprawdzają mi dokumenty i zadają pytania: skąd jadę, dlaczego tak późno, czy nie mam nic podejrzanego w aucie i... czy nie mam broni? Jeszcze z taką sytuacją się nie spotkałem więc wolę nie ryzykować:
-Mam scyzoryk...
-Proszę pokazać!
Policjant rozkłada ostrze:
-A wie pan, że to ostrze ma więcej niż pięć centymetrów i to już jest niebezpieczne narzędzie?!
Cholera, jeszcze zabiorą mi nóż, podarunek od osoby dla mnie bardzo ważnej.
-To za gwałt mnie zamkniecie...
Policjant ożywił się:
-A zgwałcił pan kogoś?
-Nie, ale mam narzędzie...
Wybuchnęli śmiechem, oddali scyzoryk i puścili wolno.
Dopiero w domu przypomniałem obie, że w bagażniku jeszcze miałem świeżo zaostrzoną siekierę a w torbie z narzędziami nóż kuchenny.

branża grzewcza

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 193 (275)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…