Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#11368

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Mam psa, często biega po ogrodzonym podwórku, jak mu się znudzi to zaszczeka dwa razy i wpuszczam go do domu.
Pewnego zaczął straszliwie ujadać, wiec idę zobaczyć co się dzieje, przed brama stoi facet i krzyczy, gdy tylko mnie zauważył zaczął jeszcze głośniej się wydzierać.
[F]acet: bierz stad tego je****** futrzaka, szczeka jak po***********, (i jeszcze parę wyzwisk, nie będę tu ich pisać)
[JA] jeżeli pan odejdzie to pies przestanie szczekać, broni swojego terytorium.
[F] wściekły jest zryć mu nie dajesz, ludzi straszy, dzwonie po policje itd.
[JA] proszę bardzo, niech pan dzwoni, ale natychmiast mi stad pójdzie, to jest teren prywatny ( przed brama był parking, należący do posesji)
Zabrałam psa do domu, facet odszedł, w tym czasie musiałam wyjść, wiec zaczęłam się szykować, po paru minutach wychodzę z domu a pod brama znowu stoi gościu i krzyczy.
[F] gdzie masz te bydle, co z nim zrobiłaś..
[JA] zeżarłam!!!
W tym czasie podjechał patrol policji, facet do nich podbiegł i zaczął krzyczeć, postanowiłam poczekać, po chwili policjanci podchodzą do mnie, facet za nimi, dalej krzycząc, wiec policjant kazał mu się uspokoić i odejść, oni sami wyjaśnią sprawę a jak on nie przestanie się awanturować, to będzie miał nieprzyjemności.
[JA] Opowiedziałam cale zdarzenie
[P] Rozumiem, czyli pies jest teraz w domu, proszę go w najbliższym czasie nie wypuszczać a jeżeli ten pan nadal będzie panią niepokoić, zna pani nasz numer.
A i udamy ze nie słyszeliśmy tego ze, yhm pani psa zjadła.. :D

Grozne bydle Golden Retriever

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 122 (170)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…