Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11533

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia działa się na pewnym osiedlu, mieszka tam moja babcia, a w sąsiedztwie mieszkała jej ciocia[c]. Osiedle jest dosyć stare, zakładowe, więc wszyscy znają się od wczesnych lat młodości i wszystko o sobie wiedzą.

Pewnego razu grupa sąsiadek pod wodzą jednej z nich( nazwijmy ją s) założyła kółko różańcowe, odmawiały jeszcze inne modlitwy i szukały chętnych. Zaczęły więc chodzić po osiedlu od domu do domu, aby zwerbować uczestniczki. Były przy tym bardzo nachalne i na jednej wizycie się nie kończyło. W końcu trafiły do cioci.

[s] Sąsiadko, przyszłyśmy panią zaprosić do naszego kółka, mamy spotkania 4 razy w tygodniu.
[c] Dziękuję, nie jestem zainteresowana.
[s] Ale wie pani, zbliża się już pani do dziewięćdziesiątki, długo już pani nie pożyje, trzeba się pojednać z Bogiem i przybliżyć do niego.
Ciocię to wypominanie wieku najwidoczniej poruszyło do żywego, spojrzała na te trzy kobiety i wypaliła donośnie.
[c] Ja się po rowach nie pier**lam jak wy, żeby na stare w Kościele krzyżem leżeć! Bliżej Boga już nie mogę być, bo modlę się sama, a nie na pokaz dla ludzi. Myślicie, że jak mam dziewięćdziesiąt lat, to nie pamiętam co w młodości robiłyście?!

Podobno sąsiadki uciekały w podskokach i zaprzestały swoich krucjat, a wypowiedź cioci jest słynna na osiedlu nawet już kilka lat po jej śmierci.

pewne osiedle

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 877 (937)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…