Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11561

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Historia ta, jak każda inna, wymaga pewnego wstępu. Mam kota, mały łotr i łobuz, jednak mimo mojego spokoju i pełni miłości do ludzi, gdyby ktoś zrobiłby mu krzywdę to "trup, mogiła, trumna, grób".

Pewnego dnia pojechałem do Gdańska zobaczyć dawno nie widziany Park Oliwski. Jest tam szczególnie pięknie wiosną, kto zna to miejsce ten zrozumie, dlaczego kościół walczy o niego.

Kot wzbudził sensację, dlatego nazywałem go potem furora boreais, czyli furora północy. Niemniej znalazła się też grupa dresów ze swoim psem bojowym rasy buldog. Mój kot, z natury płochliwy, udał się na pobliskie drzewo i tylko dzięki smyczy udało mi się powstrzymać go przed wspięciem się na koronę. Wówczas oni podeszli i zaczęli wyzywać mnie i mojego kota. Jeden z nich mnie popchnął, wskutek czego puściłem smyczkę. Wtedy się zaczęło.

Mój kot spadł z drzewa, jak to ma w zwyczaju, prosto na głowę jednego z agresorów. W panice wpił się pazurami w jego twarz. Drugi chciał mnie poszczuć tym buldogiem, jednak pies miał najwyraźniej więcej rozumu we łbie od swoich właścicieli, bo tylko popatrzył się na nich jak na wariatów. Wtedy przyszły typowe karki, w dresach adidasa. Zaciekawieni sytuacją spytali mnie, co się dzieje. Streściłem całe zdarzenie i wtedy ci pomogli mojemu kotu zejść z twarzy napastnika. Spytali się dlaczego pies nie był ani na smyczy, ani w kagańcu, po czym przepędzili tamtych. Po chwili jeden podszedł do mnie i powiedział:
- Przepraszam za nich.
Kiedy się oddalali drugi powiedział do swego kumpla:
- I przez takich, k****, gnoi nas tak oceniają.

Po tym zdarzeniu przestałem już zupełnie oceniać ludzi po tym, co mają na sobie. Spacer udał się już bez większych komplikacji, a w całej tej historii najbardziej piekielny okazał się chyba mój kot, bo idąc tą samą ścieżką, co tamte pierzchnące głąby z psem, zobaczyłem obfite plamy krwi :p.

Park Oliwski

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 563 (611)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…