Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#11626

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
kierowniczka mojej przychodni jakiś czas temu wymieniła całą kadrę lekarską i umiejętności szczególnie jednego lekarza nie przestają mnie zadziwiać...

1. Mój dziadek ma 96 lat i ze względu na stan zdrowia ma wizyty domowe. Skarżył się na bóle serca etc. Lekarz mu przepisał... lekarstwo na menopauzę. O.o

2. Szwagier poszedł do niego z naprawdę strasznym bólem oczu. Stwierdził (po tym objawie), że to ospa.

3. No i ja poszłam też do niego: bóle mięśni, gorączka, katar itd. itp. Gripexy i inne cuda nie działały więc po tygodniu męczarni odwiedzam jego.
Zaczynam mówić co mi jest, on mi przerywa:
-chwileczkę. [stukanie w klawiaturę komputera] Czy ma pani ... ? (podaje jakiś objaw)
-nie
-czy ma pani ...?
-tak
-czy ma pani .... ?
- nie
i tak seria pytań i w zależności od objawu mówiłam tak lub nie. odniosłam wrażenie, że jak wciśnie "enter" to pojawi się mu przed oczami nazwa choroby.
na koniec pytanie czy się jakoś leczę. odpowiadam, że owszem, zażywam tabletki na ból gardła i piję gripex hot activ.
-to bardzo dobrze się pani leczy! dam pani L4 na tydzień i proszę ten czas dobrze wykorzystać na wykurowanie się.
O.o

PS. sytuacja sprzed roku dlatego nie wymieniłam tych objawów o które on pytał bo ich po prostu nie pamiętam. :)

przychodnia

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 49 (115)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…