Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11712

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Było to w czasach kiedy monitory LCD dopiero wchodziły na rynek, do wyboru było dość mało modeli a cena średniej jakości panelu przekraczała 2500 zł. Technologia również była "nowa" i matryce nie miały jeszcze takich czasów reakcji jak obecnie - więc o ile do biura się nadawał to do filmów czy gier niekoniecznie - występowało wtedy koszmarne "smużenie" i znaczny spadek jakości obrazu.

Chciałem wymienić monitor w swoim zestawie domowym - na którym dużo gram a "piętnastka" z 1998 roku już powoli kończyła żywot. Wchodzę zatem na giełdę i wybieram odpowiednie urządzenie - 19-calowy Samsung, oczywiście CRT. Podbija do mnie sprzedawca i zaczyna mnie nakręcać na LCD-ki, zachwalając je wniebogłosy mimo że wtedy naprawdę były szajsowate i wściekle drogie. Pokazał mi super ostry obraz na ich LCD-kach a następnie włączył mojego przyszłego CRT i mówił jaka różnica jakości. Faktycznie różnica była duża na korzyść LCD. A dlaczego?

Otóż...wszystkie monitory CRT miały obniżone niemal do minimum ustawienia kontrastu i jasności a w ustawieniach karty graficznej mocno zniekształcono kolor (za duża gamma, za niska temperautra, za niski kontrast - ogółem ustawienia jakich żaden zdrowy człowiek nigdy nie użyje). W tym czasie LCD miały optymalnie wszystko wyregulowane i na statycznym obrazie prezentowały się pięknie.

"Zrypałem" prowadzącego giełdy co on za akcje tu odstawia to mi odpowiedział że specjalnie robią tak bo tych LCD nikt nie chce kupować. Powiedział żebym nikomu nie mówił i dał mi 20% rabat na mojego CRT :)

giełda w Katowicach

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 464 (560)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…