zarchiwizowany
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia jest lekko piekielna, ale pomyslalem ze wrzuce bo mnie rozsmieszyla.
Pracuje w aptece, pewnego razu podchodzi [f]acet i mowi poprosze skrobion, [j]a na to przepraszm?
[f]no skrobion poprosze
[j]ale na co to ma byc
[f]no normalny skrobion taka duza apteka i skrobionu nie macie?
[j]ale nie za bardzo wiem o co pan pyta bo czegos takiego nie mamy moze moze nazwe pan przekrecil, na co to ma byc?
[f]no wszedzie to reklamuja takie na przeziebienie i odpornosc
[j]moze rutinoscorbin
[f]no wlasnie to poprosze
Zaplacil i poszedl szczesliwy
Pracuje w aptece, pewnego razu podchodzi [f]acet i mowi poprosze skrobion, [j]a na to przepraszm?
[f]no skrobion poprosze
[j]ale na co to ma byc
[f]no normalny skrobion taka duza apteka i skrobionu nie macie?
[j]ale nie za bardzo wiem o co pan pyta bo czegos takiego nie mamy moze moze nazwe pan przekrecil, na co to ma byc?
[f]no wszedzie to reklamuja takie na przeziebienie i odpornosc
[j]moze rutinoscorbin
[f]no wlasnie to poprosze
Zaplacil i poszedl szczesliwy
Ocena:
49
(155)
Komentarze