zarchiwizowany
Skomentuj
(8)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia koleżanki z obuwniczego w Galerii Bałtyckiej. [D]ziewczyna przymierza buty, [c]hłopaczek jej przytakuje:
D: A daj mi tamtego buta, ale w moim rozmiarze.
C: A jaki?
D: No zgadnij, mój przecież. Chyba wiesz, jaki mam.
C: 38.
D: ...Nie.
C: 39?
D: Nie.
C: To nie wiem.
Dziewczę posmutniało: Dwa lata się bzykamy, a ty nawet numeru mojej stopy nie znasz....
D: A daj mi tamtego buta, ale w moim rozmiarze.
C: A jaki?
D: No zgadnij, mój przecież. Chyba wiesz, jaki mam.
C: 38.
D: ...Nie.
C: 39?
D: Nie.
C: To nie wiem.
Dziewczę posmutniało: Dwa lata się bzykamy, a ty nawet numeru mojej stopy nie znasz....
Ocena:
186
(254)
Komentarze