Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#11893

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Sytuacja, którą na pewno długo zapamiętam:)
Jestem pracownikiem Biedronki

Siedzę sobie na kasie. Ogólnie spokojny dzień, mało klientów. Podchodzi do mojej kasy stała klientka. Jest nią Pani z typu "ąę", która nigdy nie odkłada koszyka w odpowiednie miejsce tylko zostawia w tej alejce, gdzie klienci stoją w kolejce utrudniając ruch. Nigdy nie reaguje na prośby moje czy innych kasjerów. Stwierdziłam, że nie ma sensu się wysilać i będę siedzieć cicho, a potem po niej poprawię.

Kasuję jej produkty, gdy nagle do kasy podbiega kolejny stały klient (ja mówię na niego Wesoły Kostek) i kładzie na taśmie swoje zakupy. Oczywiście jak zwykle musiał mnie wyprzedzić z Dzieńdobry, kiedy jego wzrok padł na ten nieszczęsny koszyk.
Klient [K], Klientka [K2]
[K]- O znowu jakaś świnia nie wiedziała, gdzie koszyk odłożyć? (Mówiąc to ciągle się uśmiechał i wziął koszyk, żeby go odłożyć na miejsce)
Musiałam się powstrzymać od śmiechu jak zobaczyłam "napompowaną" kobietę, która powoli pakowała swoje zakupy.
[K2]- No wie Pan?!
[K]- A to Pani koszyk tak? A to w takim razie ja bardzo przepraszam... I wręczył kobiecie koszyk z gestem głową, gdzie to powinno leżeć. Kobieta szok na twarzy, ja prawie nie daję rady utrzymać powagi na twarzy.
[K]- No i?
Cały czas miał uśmiech szaleńca na twarzy:)
Kobieta położyła koszyk na właściwe miejsce i zmyła się.
[K]- I co? Można nauczyć porządku? Można:)

Biedronka

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 925 (1003)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…