Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#12033

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuję na ochronie.
W sklepie odzieżowym, w którym pracuję, plagą jest zostawianie przymierzonych ubrań w kabinach lub nawet na ich podłogach. Choć nie jest to moim obowiązkiem, wynoszę cały ten majdan, by pomóc ekspedientkom. Ostatnio spotkała mnie bardzo miła niespodzianka.
Dziewczyny zawołały mnie, bym zareagował na awanturę przed przymierzalnią: jakaś staruszka mieszała tam z błotem i co chwilę łajała laską młodą dziewczynę. Gdy podbiegłem, udało mi się obłaskawić wojowniczkę na tyle, by dowiedzieć się co się stało.
- Panie, co ona za syf zostawia za sobą! - krzyknęła staruszka z różańcem na szyi. - Toż to chore jest!
Zajrzałem, faktycznie zdrowo nie wyglądało. Ubrania rozwłóczone po podłodze, wieszaki na ławeczce, na podłodze jakieś ulotki...
- Nie będę sprzątać! To nie moja robota! - zawołało dziewczę dość piskliwym głosem.
Dwa ciosy laską później, pod okiem starszego pokolenia, młoda wyniosła wszystko z przymierzalni i jeszcze rozwiesiła gdzie trzeba! A ja biegałem za nimi obiema pilnując, by znów ktoś nie oberwał.

Ochrona

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 788 (886)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…