Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#12190

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kupując w sklepie spożywczym popularnej polskiej sieciówki zauważyłem że konsekwentnie jestem tam oszukiwany i to nie na "mogę być winna grosika" czy podobne pierdoły a na 10-15 procent wartości zakupów. A to nabili mi 3kg cukru zamiast 2, a to wbili na kasę 25 dag polędwicy mimo że na wadze znajdowało się np. 18. Jako że czynili to ZAWSZE wykombinowałem sposób jak im utrzeć nosa - mam znajomego policjanta i udałem się tam na zakupy razem z nim, przy czym on był w cywilnym ubraniu - pracuje w wydziale kryminalnym.

Wchodzimy zatem do sklepu, kupuję jakieś tam pierdoły typu 4 piwa, ryż, kilka batoników i z 30 deko szynki tradycyjnej. Kolega też coś tam kupił, dokładnie zapamiętaliśmy ile było na wadze. Płacimy, patrzymy na paragon i co się okazuje? Klasyczny numer, nabite 5 piw a nie 4, 38 dag zamiast 31, o 2 batoniki więcej niż kupiliśmy - razem ponad 20% więcej do zapłaty niż wartość naszych zakupów. Na to kolega wyciąga służbową legitymację i oznajmia pani, że zostaje zatrzymana pod zarzutem oszustwa :) Ta pobladła momentalnie, coś tam podukała, w końcu jednak przyznała się do winy. Zdarzenie miało miejsce 4 miesiące temu, sąd orzekł 3 tysiące złotych grzywny dla pechowej kasjerki + pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Trochę mi szkoda się zrobiło tej ekspedientki potem, jak powiedziała, że miała odgórny nakaz oszukiwania klientów, inaczej kierownictwo mocno cięło jej po i tak mizernej wypłacie. I tak jest w większości sklepów tej sieci.

Apel - NIE KUPOWAĆ tam, a jeśli musicie - dokładnie patrzeć na paragony! Jaka to sieć - macie pod historią.

PSS Społem

Skomentuj (54) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 634 (734)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…