Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#12245

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Właśnie wróciłem ze stacji paliwowej gdzie wstąpiłem na chwilę pogadać z pracującym tam kolegą. Akurat miał spory ruch więc poprosił mnie żebym [J] nalał benzyny podjeżdżającej po dystrybutor [K]obiecie. Kobieta cały czas nawija przez telefon.

J-Za ile nalać?
Babka nic.
J-Halo halo. Za ile nalać?
Babka nic i dalej gada. Odłożyłem pistolet i troszkę zdenerwowany (że mnie ignoruje a tym samym tamuje ruch na stacji) zacząłem machać rękami.
Babka widząc moje znaki (chciałem tylko żeby zwróciła na mnie uwagę) zrobiła krótki rozbieg i wyrzuciła telefon na drugą stronę ulicy.
Ludzie na stacji mieli miny w stylu: pokłóciła się z chłopakiem albo rzuciła chłopaka... męża. Nic z tego...babka do mnie:
B-Ale ze mnie głupia c...a! Za....abym nas tu wszystkich. Zapomniałam, że na stacji benzynowej nie można rozmawiać przez komórkę. Niech pan nie dzwoni po policję... ja już jadę!
I odjechała z piskiem opon.
Ziemia, czas, przepływ krwi się zatrzymał... kosmos się zawiesił wszystkim obecnym słyszącym ten monolog na ok minutę.

Nalałem 3 kolejnym klientom paliwa i zapominając o rozmowie z kolegą wróciłem do domu gdzie dotarło do mnie to co się stało.

Mała stacja w Częstochowie-miasto cudów jak mówią

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 932 (1034)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…