Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#12512

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Witam, to moja pierwsza historia na tej stronce. Odwiedzam ją często i zmotywowała mnie ona do napisania kilku historii z mojego krótkiego życia.

Chcę nadmienić, że mam 14 lat, wyglądam jednak na wiele wiecej i jestem fanem muzyki metalowej więc noszę skórzane kurtki spodnie buty ale nie używam żadnych "pieszczochów", pentagramów i nie jestem satanistą.

Historia właściwa. Wbijam kulturalnie do sklepu papierniczego w Gdyni (nie mówię jaki, bo często tam kupuję i może mi go zabraknąć po złej opinii :)) i kucam przy półeczce z ołówkami i gumkami. Ubrany byłem raczej nie jakoś prowokująco i niechlujnie. I tak sobie wybieram ołówki (uwielbiam szkicować) i trochę wybrzydzam ale jestem cichutko, nikomu nie przeszkadzam. W pewnym momencie chciałem przełączyć utwór na mp3 (ważne) (taka mała biała prostokątna) i nie minęło 10 sekund jak się rzuca na mnie od tyłu Pani [S]przedawca i powala na ziemię wołając koleżankę do pomocy. [J]a w szoku co się dzieje ?!... A oto dialog jaki się między nami wywiązał:
J - Czy Pani zwariowała? (ogólnie szacunek do osób starszych ale to było jedyne co mogłem wydukać)
s - Ty piep*** satanisto!!! Oddawaj rzeczy które ukradłeś!!!
Ja w totalnym szoku co się dzieje więc odpowiadam spokojnie lecz już poddenerwowany.
J - Chyba Pani mnie z kimś pomyliła, bo ja nic nie ukradłem tylko spokojnie przeglądam gumki zresztą można sprawdzić monitoring.
S - Już ja znam takich jak wy !!! Nie macie pieniędzy na bilety na koncert to przychodzicie kraść do nas bo niby dwie kobiety to se nie możemy poradzić co?
Tak sobie nasłuchałem w milczeniu co moi rodzice wychowali, jaki to ja jestem antychryst i zły człowiek, że kradnę... Oczywiście telefon na policję, mówię sobie jest ok i tak prawo po mojej stronie.

Kiedy lekko ochłonęła i ludzie się zbiegli krzyknąłem, że chcę obejrzeć zapis monitoringu i że za takie odzywki nawet do dziecka to jej narobię niezłego bigosu jak mi konkretnie nie udowodni kradzieży. Oczywiście telefon do taty, przyszedł po 5 minutach razem z policjantami nabuzowany i oglądamy zapis monitoringu na którym EWIDENTNIE widać jak wkładam do kieszeni białą mp3 z odstającymi kabelkami. Pani oczywiście twierdzi że to jest kradzież gumki do mazania (za 1.30 zł) ! Ja wyjmuję mp3 pokazuję. Policjanci w śmiech, mój Tata ostro zdenerwowany bo wyszedł z pracy i Pani Sprzedawczyni zaczęła mówić, że to jest prowokacja, że ona ma "zdjęcie z papieżem", na co wszyscy wpadliśmy w niezły śmiech. Tata zadzwonił do kierowniczki i następnego dnia ta Pani już tam nie pracowała, a w zamian przyszła całkiem ładna :) młoda i miła Pani z którą zawsze z przyjemnością rozmawiam.

A najciekawsze że na koniec akcji ani nie usłyszałem przepraszam, a panowie policjanci powiedzieli nam że to już 4 akcja tej Pani jak przyłapuje satanistów (sic!) na kradzieży...

sklep papierniczy w Gdyni

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 573 (659)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…