zarchiwizowany
Skomentuj
(25)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Bohaterem tej historii jest postać często występująca na Piekielnych: Starsza pani.
Razem z koleżanką siedziałyśmy na ławce w okolicy Placu Zabaw. Mieścił się on niedaleko bloków, w centrum osiedla. Na Placu około dziesiątka dzieci i kilkoro rodziców. Tradycyjne odgłosy huśtania się, zabaw w berka itp. Nagle na pobliski balkon wychodzi Starsza Pani [SP] i zaczyna krzyczeć do około 25-cio letniej Mamy [M].
[SP]- Uspokój te bachory, tu starsi ludzie mieszkają!
[M]- Nie wiem, w czym problem, jest to Plac Zabaw, dzieci się zwyczajnie bawią.
[SP]- Plac zabaw, czy nie, ale uspokój te dzieciaki!
[M]- Niech się Pani uspokoi...
[SP]- Ty mnie tu smarkulo będziesz uspokajać?! Lepiej zabierz stąd te dzieciaki, a nie będziesz biednych ludzi uspokajać!
[M]- Jak się Pani nie podoba Plac Zabaw w okolicy, to proszę się wyprowadzić.
[SP]- Sama się wyprowadź, smarkulo!
[M]- Ja tu nie mieszkam.
[SP]- To wypieprzaj do swojego domu!
[M]- Proszę przestać i się uspokoić, bo krzyczy pani głośniej niż dzieci i jeszcze je pani straszy.
[SP]- No to dobrze tak im! Przynajmniej cicho będą siedzieć!
[M]- Niech pani się uspokoi, bo mogę zadzwonić po moją siostrę, która jest policjantką i przy niej porozmawiamy! (nerwy już mamie zaczęły puszczać, nie dziwię się)
[SP]- Starszych ludzi będzie straszyć... - Rzuciła starsza pani i weszła do mieszkania.
Nie rozumiem takich ludzi... 10-cio piętrowy blok,świadomość posiadania placu zabaw w okolicy i jeszcze wcale nie hałasujące dzieci w tym przypadku... A najlepsze zdanie wypowiedziane przez Mamę do swojej córki po wyjściu z balkonu Starszej Pani: Teraz krzycz tak głośno, jak tylko potrafisz. ;)
Razem z koleżanką siedziałyśmy na ławce w okolicy Placu Zabaw. Mieścił się on niedaleko bloków, w centrum osiedla. Na Placu około dziesiątka dzieci i kilkoro rodziców. Tradycyjne odgłosy huśtania się, zabaw w berka itp. Nagle na pobliski balkon wychodzi Starsza Pani [SP] i zaczyna krzyczeć do około 25-cio letniej Mamy [M].
[SP]- Uspokój te bachory, tu starsi ludzie mieszkają!
[M]- Nie wiem, w czym problem, jest to Plac Zabaw, dzieci się zwyczajnie bawią.
[SP]- Plac zabaw, czy nie, ale uspokój te dzieciaki!
[M]- Niech się Pani uspokoi...
[SP]- Ty mnie tu smarkulo będziesz uspokajać?! Lepiej zabierz stąd te dzieciaki, a nie będziesz biednych ludzi uspokajać!
[M]- Jak się Pani nie podoba Plac Zabaw w okolicy, to proszę się wyprowadzić.
[SP]- Sama się wyprowadź, smarkulo!
[M]- Ja tu nie mieszkam.
[SP]- To wypieprzaj do swojego domu!
[M]- Proszę przestać i się uspokoić, bo krzyczy pani głośniej niż dzieci i jeszcze je pani straszy.
[SP]- No to dobrze tak im! Przynajmniej cicho będą siedzieć!
[M]- Niech pani się uspokoi, bo mogę zadzwonić po moją siostrę, która jest policjantką i przy niej porozmawiamy! (nerwy już mamie zaczęły puszczać, nie dziwię się)
[SP]- Starszych ludzi będzie straszyć... - Rzuciła starsza pani i weszła do mieszkania.
Nie rozumiem takich ludzi... 10-cio piętrowy blok,świadomość posiadania placu zabaw w okolicy i jeszcze wcale nie hałasujące dzieci w tym przypadku... A najlepsze zdanie wypowiedziane przez Mamę do swojej córki po wyjściu z balkonu Starszej Pani: Teraz krzycz tak głośno, jak tylko potrafisz. ;)
Plac Zabaw w centrum osiedla
Ocena:
156
(208)
Komentarze