Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#13332

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Założyłam konto specjalnie by umieścić tu tę anegdotkę. Tym razem to raczej ja byłam „piekielną”, ale pracownik nie narzekał.

Rzecz działa się parę dni temu, rodzice pojechali na trzy dni do dziadków a ja z moim 12-letnim bratem zostałam w domu. W porze obiadowej posprzeczaliśmy się trochę, co zjemy na obiad, w końcu, według zasady „głupszym się ustępuje”, zgodziłam się na pizzę, której ten g*wniarz tak bardzo się domagał. On miał zadzwonić do pizzerii i zamówić (robił to już wielokrotnie), a ja zeszłam pod blok do bankomatu, bo nie mieliśmy gotówki (zatem nie było mnie przy samym zamówieniu). Po 30 minutach przyjechał koleś z pizzą, wyraźnie znudzony młody facet i wręczył mi dwa pudełka z dużą pizzą. Wybałuszyłam oczy, bo przecież nie zjemy we dwójkę czegoś tak wielkiego. Najpierw oczywiście powiedziałam, że dwóch pizz nie wezmę, ale na wszelki wypadek zawołałam kochanego braciszka, bo a nuż to nie wina firmy, tylko jego. Okazało się, że owszem, śmierdziel stwierdził, że „był bardzo głodny” i że sam wepchnie w siebie 1,5 pizzy (bo ja na pewno więcej niż pół dużej bym nie zjadła. Byłam wściekła, zwłaszcza, że musiałam zapłacić o wiele więcej niż się spodziewałam. Zagroziłam nawet bratu, że będzie musiał za jedną z pizz zapłacić. Akurat kiedy płaciłam, do swojego mieszkania piętro wyżej szedł mój sąsiad - kolega jeszcze z podstawówki. Zaczepiłam go i powiedziałam, że mamy tyle żarcia, że go nie zjemy a przecież nieświeża pizza jest niedobra i zacytowałam księżniczkę Leię z Gwiezdnych Wojen, odpowiednio intonując: „Help me, , you’re my only hope”. W tym momencie, ku mojemu zaskoczeniu, pan „roznosiciel pizzy” spojrzał na mnie tak, jakby chciał się oświadczyć, powiedział, że to nic, że wystarczy, jak zapłacę za tę jedną pizzę, że to na koszt firmy i życzył mi miłego dnia. Szczęka mi opadła, nie chciałam się na to zgodzić, ale nalegał i koniec końców na mój stół trafiły dwie pizze w cenie jednej. Jeżeli Pan to czyta, to pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję.

Pizzeria

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 80 (192)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…