Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#13425

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kilka dni temu wracałem z pracy i musiałem przy tym przejść przez przejście podziemne. Zobaczyłem tam kobietę stojącą z kartką, na której był napis "Zbieram na przeszczep szpiku dla mojego syna. Proszę ludzi dobrej woli o pomoc". Zainteresowała mnie historia syna i jego matki, a że miałem jeszcze trochę czasu to podszedłem do [Z]bierającej.

[J] Dzień dobry, na co choruje pani syn?

Zbierająca rzuciła we mnie szatańskim spojrzeniem.

[J] Chciałbym poznać historię pani syna, z chęcią poznałbym go osobiście. Może mógłbym jakoś pomóc.
[Z] Nie trzeba, ja zbieram pieniądze, ja dam sobie radę
[J] Ale gdybym poznał pani syna i jego historię, to wspólnie może bylibyśmy w stanie mu bardziej pomóc.
[Z] Wypier**** to nie jest twój zasr*** interes. On jest chory i ja mu pomogę, a tobie nic do tego.

Szczerze mówiąc zdębiałem po tej litanii i odszedłem w milczeniu zastanawiając się czy ta kobieta rzeczywiście zbierała na przeszczep, czy była pospolitą naciągaczką.

podziemnie przejście

Skomentuj (29) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 565 (699)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…