Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#13637

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia Engram przypomniała mi o tym że miałam zlikwidować "żubrowe" konto :D
1. Konto założyłam jako niewiasta stanu wolnego w mieście W. w oddziale wtedy jednym z nielicznych, w centrum miasta na rynku.
Ucieszyłam się jak otworzyli oddział na moim osiedlu. Okazało się jednak że aby cokolwiek załatwić muszę wydać DYSPOZYCJĘ. A oną muszę wydać OSOBIŚCIE w oddziale na rynku.
No to poszłam w dobrej wierze, odstałam półtorej godziny w kilku okienkach. Pół dnia w plecy.
Zachodzę do udziału na osiedlu. Po tygodniu nic nie wiedzą. Mam znowu osobiście. Oki doki , zgubili moje papiery :)
Ostatecznie: prawie trzy miesiące czekania aż się poodnajdują.
2. Wyszłam za mąż, zmieniłam nazwisko. Pół roku upartego przekonywania mnie że teraz już na pewno nowa karta z nowym nazwiskiem itp i że wszystko będzie banglać. Banglało tylko wyjmowanie kasy z bankomatu. Cała reszta wymagająca potwierdzenia nazwiskiem zawieszała i system i pracowników powodując panikę i histerię.
3. Dobra udało się zafunkcjonować pod nowym nazwiskiem :) Małżon mnie wywiózł w swoje rodzinne miasto. Chciałam zmienić adres do korespondencji. Takie internetowe czary mary dopiero było w powijakach.
- Świetnie super raz dwa załatwiamy. Pani podpisze, my wyślemy, oni odeślą, będzie cacy cud malina.
Nie było :P Moje wyciągi z konta przez rok docierały do mojej mamy :)
W końcu pojechałam do W. i przy okazji jak mi się wydawało załatwiłam sprawę adresu :)
Pojechałam na dwa lata poza ojczyznę. Mam twierdzi że mi wpłaciła 10 zł na konto bo przyszedł papier z banku że opłaty a tu na minusie jakieś 3,20.
Ale że co? Że gdzie przyszedł? No do mamy:)
Ciężkie sieroty zamiast wykasować stary adres słali tam dalej plus na adres podany jako nowy.
Wróciłam , wyprostowałam hahahahahhahaaaa ta........
Mam sprzedała chałupę. Ja się zameldowałam w jeszcze innym mieście. Żeby cyrku nie było chciałam wyprostować od razu że nowy adres itp.....
I tu mnie pytają czy mój poprzedni adres to ten ..... ten z miasta W. gdzie już nikt z nas nie mieszkał. Bo oni tam OD ROKU ŚLĄ MOJE WYCIĄGI. I tak jakimś obcym ludziom ujawniali mój stan konta :)

Wiem że to zawiłe ale prosiłam chyba z sześć razy NA PIŚMIE żeby anulowano jeden konkretny adres. Tyle samo razy mnie zapewniano że tak przepraszają teraz już NA PEWNO anulowali. Do tej pory nie mam pewności czy komuś tam jeszcze nie przysyłają. Chociaż od jakiegoś czasu mam usługę podglądu konta przez net a wyciągów mi ślą. Mi nie, ale komu tam jednak to nawet oni chyba nie wiedzą :P

Pytanie czemu tam tkwię? Bo czasami trzeba coś rodzinnie szybko przelać a mama, tata, brat i ja mamy właśnie tam konta. No ale postanowiliśmy w najbliższych dniach gromadnie przenieść się do konkurencji.

Bank z Żubrem

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 19 (69)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…