Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#13640

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W zeszłą sobotę przechodziłem w centrum miasta przez mały ryneczek. Na jednym ze stanowisku były wystawione krótkie spodenki. Jako, że dzień wcześniej byłem w jednej z galerii handlowych i widziałem podobne tyle, że firmowe chciałem z ciekawości porównać ceny. Postanowiłem podejść do mężczyzny - handlarza i spytać o cenę.

Ja: Dzień dobry, ile kosztują te spodenki?
M: (spojrzał na mnie i z kamienną twarzą) Nie ma takiego rozmiaru!
Ja: Rozumiem, ale chciałem wiedzieć ile kosztują.
M: Mówiłem już, że nie ma takiego rozmiaru!
Ja: Czyli nie dowiem się jaka jest ich cena?
M: Nie ma takiego rozmiaru! Poza tym jak ktoś szuka czegoś to jest w stanie zapłacić każdą cenę!

Po usłyszeniu tego zdania, odszedłem bez słowa. I do dziś zastanawiam się jakim cudem temu handlarzowi udaję się coś sprzedać...
Rozumiem, że może akurat dla mnie takiego rozmiaru nie miał, ale czy ja powiedziałem, że to ma być dla mnie? Przecież mogłem komuś kupić te spodenki.

Piekielny handlarz

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 111 (135)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…