Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#13680

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuję na ochronie.
Dziś w czasie służby, gdy stałem przy bramkach sklepu, podeszła do mnie kobieta. Nie wyróżniała sie absolutnie niczym, wiek ledwo ponad średni, ubranie schludne, nie ekstrawaganckie i nie odznaczające się elementami subkultur polityczno - religjnych. Szarość na tle szarości.
- Przepraszam! Szukam czegoś takiego... - czegoś tam szukała, ale nie jestem już w stanie powiedzieć czego - Gdzie znajdę?
- Przykro mi, nie wiem. Ja jestem z ochrony...
- Pan tu nie sprzedaje?!
- No niestety, ja tu pilnuję... - znów nie dała mi dokończyć. Uniosła rękę w geście "milczeć, albo Gryffindor dostanie ujemne punkty!", po czym zlustrowała mnie od stóp aż po głowę. W końcu zatrzymała wzrok na moich oczach.
- Ja na pana skargę złożę - obwieściła mi z nieukrywaną radością. Ja pozwoliłem moim oczom na wytrzeszcz z serii "suszymy rogówkę".
- Przepraszam, czemu?!
- Bo służba nie ma prawa patrzeć się człowiekowi w oczy - padła odpowiedź.
Mnie świat zawirował przed oczami, gdzieś na jego skraju pojawiły się mroczki, nie bracia. Czyżbym trafił do jakiejś parodii programu rozrywkowego?
- W takim razie, zapraszam do kierowniczki - powiedziałem, pokazując by udała się za mną.
- Phi! - odparła, zabijając całą ocalałą w pomieszczeniu logikę i z jej krwawymi ochłapami w garści, opuściła sklep.

Ochrona

Skomentuj (40) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 668 (910)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…