Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#13846

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Dorabiając jako studentka, wylądowałam w zeszłym roku poprzez agencję pracy w hipermarkecie na C. Moim zadaniem było przekazywanie osobie, z którą podpisałam umowę, kiedy mam wolne na studiach a ona załatwiała mi wtedy dyżur na kasie. Pracowałam tam już 2-3 miesiące, kiedy objawiła się piekielność owej Pani. Obiecała ona, że przyjdzie na chwilę do mnie w Sylwestra, kiedy pracowałam do 19, i podpisze umowę na styczeń, czego ostatecznie nie zrobiła. Wcześniej jednak ustaliła ze mną dyżury na kolejny tydzień. Stwierdziłam, że bez umowy nie będę pracować i 2.01 nie poszłam do pracy. Obudził mnie telefon, w którym rozhisteryzowana Piekielna piszczała:
[P] Odbiorę Pani 100 zł z grudnia jak się Pani nie pojawi !!!
[J] Niby jakim prawem; nie mam umowy ! Bezrobotni nie mają obowiązku chodzić do pracy.
Później była trudno uchwytna, bo na każdy telefon, w którym dopominałam się pensji odkładała telefon lub krzyczała że jestem jakaś poje...na. Wzięłam w obroty umowę, kartę z zapisem dyżurów i przefaksowałam dowód na to, iż pracowałam, do ludzi w Krakowie, gdzie znajduje się biuro agencji. Pieniądze zostały mi przez nich przelane, wyłączając kwotę 100 zł. Wyjaśniono mi, że poznańska koordynatorka powiedziała iż nie pojawiłam się w pracy. Wyjaśniłam, że chodzi jej o feralny dzień 2.01, kiedy chciała abym pracowała bez umowy a ja nie zgodziłam się i nie przyszłam do pracy. Ale przecież nie będąc zatrudniona umową, nie mogę mieć też odjęte 100 zł od pensji ! Na nieszczęście Piekielnej miałam rację i wkrótce dostałam przelew na pozostałe 100 zł, przeprosiny i informację, że ona już dla nich nie pracuje, co było największą satysfakcją. Niestety, idąc do tego hipermarketu, dowiedziałam się od byłych współpracowniczek, że one zostały tak oszukane i pracowały bez umowy a pensji za styczeń nie dostaną; pewnie zagarnęła je przed wylaniem Piekielna.

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 501 (567)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…