Mieszkam na parterze, w związku z tym często słyszę rozmowy które ktoś prowadzi na chodniku.
Dziś słodziutkim głosem, matka stojąca pod mym oknem zawołała dziecko:
- Syneczku chodź tu, no chodź szybciutko mamusia da ci cukiereczka.
Tup, tup, tup, synek podbiega i po chwili rozlega się syk:
- Kur** jeszcze raz gdzieś odbiegniesz, to ci kur** nogi z dupy powyrywam.
Dziś słodziutkim głosem, matka stojąca pod mym oknem zawołała dziecko:
- Syneczku chodź tu, no chodź szybciutko mamusia da ci cukiereczka.
Tup, tup, tup, synek podbiega i po chwili rozlega się syk:
- Kur** jeszcze raz gdzieś odbiegniesz, to ci kur** nogi z dupy powyrywam.
Ocena:
660
(716)
Komentarze