Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#14461

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Od dziecka bałam się dentystów. Nie mogłam znieść tego, że ktoś będzie mi "grzebał" w zębach. Miałam też bardzo mały próg bólu. Pani stomatolog była bardzo miła, ale nauczyłam się, aby pod żadnym pozorem jej nie ufać.
Miałam około 7 lat. Pewnego dnia poszłam z mamą do dentysty (byłam wtedy mała, mama zawsze musiała trzymać mnie za rękę). Nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale musiałam dostać znieczulenie. Pani stomatolog wyciągnęła wielką strzykawkę, po czym powiedziała, że tylko poleje nią zęba, gdyż dolne zęby trzeba kłuć, a górne polewać (?!). Ja, niespodziewające się podstępu dziecko otworzyłam szeroko buzię. Nagle poczułam ostry ból. Tak, zgadza się, biedne dziecko zostało oszukane i zostało ukłute. No to włączył mi się mechanizm obronny i jak nie machnęłam ręką! Skończyło się na tym, że strzykawka wbiła się w dłoń pani stomatolog pozbawiając ją czucia w ręcę (uspokajam: tylko na chwilę). Trzeba było przerwać zabieg i poczekać, aż znieczulenie przestanie działać.

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 85 (147)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…