zarchiwizowany
Skomentuj
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dzień upalny, zakupy w Inter Marche i kupiłem piwko lech free, bezalkoholowe
Wyszedłem ze sklepu z boku, uliczką od tyłu komisariatu i popijam w drodze sobie to piwko, panowie policjanci musieli mnie zauważyć (to był środek dnia) jak wychodzili do radiowozu i zaraz jak wyjechali z jednostki to za mną, efektowne hamowanie (a akurat wtedy jakoś dostali taką nówkę terenówkę) i do mnie że nie wolno spożywać alkoholu w miejscu publicznym, to ja na to
-Ale to piwo-,
- Piwo to też alkohol,
- Ale to jest bezalkoholowe,
Dialog wyszedł jak w reklamie, Panów zmylił duży napis Lech na puszce, przeprosili za nieporozumienie i pojechali. W sumie fajnie to wspominam, nie wiem tylko, czy jak bym stał wieczorem z grupką meneli i obalał kwacha to też by tak ochoczo podjechali, niż jak byłem sam w środku dnia obok jednostki, bo na przeciwko komendy jest Orlen, gdzie w lecie pod chmurką w nocy często są tęgie biby i jakoś tego przez okno nie widzą
Wyszedłem ze sklepu z boku, uliczką od tyłu komisariatu i popijam w drodze sobie to piwko, panowie policjanci musieli mnie zauważyć (to był środek dnia) jak wychodzili do radiowozu i zaraz jak wyjechali z jednostki to za mną, efektowne hamowanie (a akurat wtedy jakoś dostali taką nówkę terenówkę) i do mnie że nie wolno spożywać alkoholu w miejscu publicznym, to ja na to
-Ale to piwo-,
- Piwo to też alkohol,
- Ale to jest bezalkoholowe,
Dialog wyszedł jak w reklamie, Panów zmylił duży napis Lech na puszce, przeprosili za nieporozumienie i pojechali. W sumie fajnie to wspominam, nie wiem tylko, czy jak bym stał wieczorem z grupką meneli i obalał kwacha to też by tak ochoczo podjechali, niż jak byłem sam w środku dnia obok jednostki, bo na przeciwko komendy jest Orlen, gdzie w lecie pod chmurką w nocy często są tęgie biby i jakoś tego przez okno nie widzą
Ocena:
-11
(29)
Komentarze