Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#14684

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia mająca też na celu wzmożyć Waszą czujność na takich ludzi i bardziej interesować się starszymi osobami w Waszych rodzinach. Są w naszym kraju grupy oszustów-wyłudzaczy którzy powołując się na problemy krewnych ofiary próbują wyciągnąć od nich nierzadko duże pieniądze.

Z 4 lata temu po południu mama dostała telefon od wujostwa mieszkającego w Krakowie. Byli u nich ludzie którzy mówili, że mama ma jakieś duże kłopoty, znajduje się w Wieliczce (mieszka w Katowicach) i potrzebuje natychmiast 15,000 zł. Oszuści wywiad mają nienaganny bo udało im się poprawnie ustalić imię mojej mamy i to, że jest z nimi spokrewniona. Ciocia odpowiedziała im tylko żeby przyszli za półtorej godziny. Miała już naszykowane dla nich 7 tysięcy (na biednych nie trafiło - 85 letni wujek ma dwa dyplomy uczelni technicznej, ciocia była dyrektorem szkoły - więc oszuści od razu pojechali z grubej rury bo o ich stanie materialnym pewnie też się dowiedzieli) ale wolała zadzwonić i spytać się co tak naprawdę sie dzieje. Oczywiście nie było żadnych problemów i żadnej Wieliczki, poza tym nikt z rodziny nie wysłałby obcej osoby żeby pożyczyć jakiekolwiek pieniądze, nawet małe. Mimo sędziwego wieku ich umysły wciąż są ostre jak żyleta więc niełatwo jest im cokolwiek wmówić, jednak wiele osób w podeszłym wieku już nie ma tak dobrze. Gdyby trafiło na niezbyt zdrową umysłowo już babcię to pewnie by im się udało.

Oszuści już się u wujków nie pojawili, zgłoszenie na policję było, złapano ich po kilku miesiącach jak wpadli na takiej samej próbie w innej dzielnicy. Ponoć tylko tej dwójce udało się oszukać kilkanaście starszych rodzin.

oszuści i wyłudzacze

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 134 (154)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…