zarchiwizowany
Skomentuj
(5)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jak kupowaliśmy choinkę na święta, przecenioną o 30%, mój facet mówi po wyjściu z Tesco: "Co oni gadają, jakie 30% przeceny...? przecież o 100% przecenili!" Jak to, pytam się? "A zauważyłaś żeby ten kasjer policzył choinkę?" :D
(choinka stała w wózku gdy przechodziliśmy przez bramki... za duża by kłaść ją na kasę, a my w szale przedświątecznym... zapomnieliśmy, więc co się dziwić kasjerowi? w sumie ochronie można się dziwić...)
Najlepsze jest to, że facet w domu mówi mi:
"Wiesz, wczoraj jak kupowałem ten telewizor... była ta sama sytuacja... tylko coś mnie tknęło gdy kasjerka powiedziała kwotę 78,46 zł ... coś dziwnie za mało...." :D
(choinka stała w wózku gdy przechodziliśmy przez bramki... za duża by kłaść ją na kasę, a my w szale przedświątecznym... zapomnieliśmy, więc co się dziwić kasjerowi? w sumie ochronie można się dziwić...)
Najlepsze jest to, że facet w domu mówi mi:
"Wiesz, wczoraj jak kupowałem ten telewizor... była ta sama sytuacja... tylko coś mnie tknęło gdy kasjerka powiedziała kwotę 78,46 zł ... coś dziwnie za mało...." :D
Tesco :-)
Ocena:
1
(135)
Komentarze