Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#14797

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
będzie długo ale mam nadzieję że treściwie.opowieść będzie nie o piekielnym kliencie tylko o piekielnych ludziach. wstęp: mój chłopak jest ode mnie o 9 lat starszy, (dosyć poważnie wygląda, zwłaszcza że często chodzi pod krawatem).ja nie wyglądam jakoś bardzo młodo i nie pełnoletnio, ale różnicę między nami widać.

historia właściwa: kilka miesięcy temu kancelaria mojego przyszłego teścia obchodziła 15lecie i za kilka lat miał ją przejąć mój luby. zorganizowano mały bankiet na który zaproszono wielu stałych klientów, różnych inwestorów, ogólnie osoby "dystyngowane" i dobrze sytuowane.
kilka tygodni przed ową imprezą, ja i mój luby zaręczyliśmy się. nie chcieliśmy tego jakoś bardzo rozgłaszać, powiadomiliśmy znajomych i rodzinkę.

w dniu bankietu miałam do załatwienia dosyć ważną sprawę, więc spóźniłam się parę minut na wielkie entree.
jednak później szybko dołączyłam do narzeczonego.
zaczęliśmy krążyć wśród ludzi, rozmawiając, komentując.

po kilku minutach podszedł do nas mój ojciec i powiedział ludzie gadają, że jestem ekskluzywną prostytutką (!), bo mój chłopak nie miał kogo zabrać. komentarze były coraz bardziej niewybredne(jaki dekolt!, pewnie tą biżuterią to jej za seks płaci itp.), nawet niektóre dotarły na naszych uszu. niektóre panie nawet udawały że mnie nie widzą! (co prawda jesteśmy parą już długo, ale mnie nie znały bo rzadko bywałam w tej części kancelarii gdzie był teść) narzeczony chodził cały nabuzowany i wściekły, ale kazałam mu nie reagować.

chwilę później podeszłam do teścia i coś wymyśliliśmy.(aczkolwiek nie jest to prawda ;)
Teść poprosił o ciszę i ogłosił wszystkim zebranym , że za parę miesięcy jego syn (mój luby) przejmuje firme i że jestem jego narzeczoną. i tu powiedział słowa nie prawdziwe: w dniu ślubu kancelaria będzie własnością obu małżonków.

damom i dzentelmenom szczęki trzasnęły o podłoge.

impreza firmowa

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 68 (212)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…