Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#14813

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Byłam sobie ostatnio na zakupach w galerii. Przechodząc obok lodziarni, nabrałam ochoty na lody, więc postanowiłam stanąć w dość niemałej kolejce i kupić sobie jednego. Przechodziła tamtędy starsza pani z wnuczkiem, tak na oko 5,6 lat. Chłopiec poprosił babcię o loda, na co ta wyraziła zgodę i stanęli w kolejce za mną. Wywiązał się mniej więcej taki dialog:
[Chłopiec]: To ja bym chciał pomarańcze.
[Babcia] : Nie, pomarańcze jadłeś ostatnio, wybierz sobie coś innego.
[Ch]: Ale ona była dobra...
[B]: Nie będę Ci kupować drugi raz tego samego, wybierz sobie inny albo Ci nie kupię.
[Ch]: No to w takim razie może cytrynę...
[B]: Nie, cytrynę też już jadłeś. Weź sobie snickersa.
[Ch]: Ale ja nie lubię...
[B]: Nie narzekaj!
[Ch]: To może truskawkę...
[Ba]: Nie ładnie wygląda. Weź sobie snickersa!
[Ch]: Ale babciu...
W tej chwili pierwsza pani zaczęła mnie obsługiwać, a druga również kończyła obsługiwać swoją klientkę i przyszła kolej na babcię z wnuczkiem.
[B]: No zdecyduj się w końcu.
[Ch]: No ja bym chciał pomarańcze...
[B]: Wezmę Ci snickersa.
W tym momencie zwraca się do sprzedawczyni i prosi o gałkę loda snickersa. Chłopiec zawiedziony mówi że on nie lubi takiego. Na co Babcia oburzona:
[B]: Widać za dużo już masz wszystkiego w dupie! Nie chcesz to nie jedz!
Po czym sama zaczęła zajadać loda, szarpiąc za sobą chłopczyka...

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 726 (784)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…