Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#14834

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Nie piekielne, lecz zabawne.
Pracowałam kiedyś w sklepie, gdzie obok stało stoisko z bielizną. Na stoisku wisi ogłoszenie: "Poszukujemy pracownika NA TARG na ul. .... CV proszę zostawiać na stoisku".

Podchodzi starowinka w chuście na głowie, filcach na nogach, w ręku dzierżąca torbę z gatunku tych, co to na bazarach chowa się w nie towar (duża, szeroka, w kratę). Babciunia z gatunku takich, co to oczyma wyobraźni widzi się je sprzedające jajka na targu.

Czyta ogłoszenie, kiwa głową, mruczy coś pod nosem, w końcu pyta koleżanki (sprzedawczyni na tym stoisku):
[S]tarowinka: łooo, to sprzedawcy szukacie...
[K]oleżanka: Tak, szukamy.
[S]: Oooo może ja bym sie tak.....
[K](podejrzliwie): Tak, ale to na targu..
[S]: Eeee na targu to ja nie chcę... Tutaj to bym se może posiedziała, dorobiła trochę, tu ciepło macie... ale na targu to nie, nie...


...pokręciła głową i odeszła. Ja umarłam ze śmiechu.

bielizna

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -7 (31)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…