zarchiwizowany
Skomentuj
(9)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Chciałbym opisać sytuację jaka miała miejsce całkiem niedawno. W roli głównej Piekielna starsza sąsiadka oraz inny sąsiad. Ale najpierw krótki wstęp. Wzdłuż całego bloku ciągnie się droga wewnetrzna na której parkują samochody lokatorów. Ww piekielna wiecznie kłóci się i wydziera na ludzi parkujących tam, że auta śmierdzą i mają je zabierać. ( każdy ma okna przy drodze jednak tylko ona robi problemy, przecież trzeba gdzieś parkować) Jednak raz jedyny posunęła się o krok dalej, a mianowicie obrzucała auto jajkami. Po całym dniu na słońcu jajka nabrały kolorków, auto upaćkane, jajka rozniesione przez zwierzęta. No po prostu cud widok dla kogoś po całym dniu w pracy. Sąsiad momentalnie domyślił się kto za tym stoi. Jako że pracuje w firmie budowlanej, wykonał jeden telefon i po jakimś czasie pod blok zajeżdża dużych rozmiarów koparka i zatrzymuje się pod oknami piekielnej. Ta patrzy jak zamurowana a sąsiad zamienia pare słow z kierowcą po czym wsiada do szoferki. Piekielna w oknie i jedzie z wiązanka a sąsiad na to jak nie zaczął gazować i tak nieprzerwanie przez 10minut. I faktycznie- wtedy to był smród. Nawet zamknięcie okien piekielnej nie pomogło (stare drewniane okna) Od tamtej pory Piekielna nie wywija już numerów, kończy się jedynie na bluzganiu przez zamknięte okna.
Ocena:
165
(207)
Komentarze