Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#15110

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pierwsza piekielna historyjka wrzucona przeze mnie nie będzie niestety wesoła, gdyż dotyczy pogrzebu. I to pogrzebu człowieka, którego bardzo lubiłem i ceniłem.

Otóż na początku kwietnia zeszłego roku (tak, czas akcji jest tu istotny) zmarł człowiek imieniem Stefan - facet ledwie pięćdziesięciokilkuletni, zawsze pogodny, pełen życia, niezwykle inteligentny, do tego koneser świetnej muzyki (to on nauczył mnie słuchać Zappy i Jethro Tull). Niestety, rak płuc. Mniej więcej w tym samym czasie wydarzyła się tragedia smoleńska... Pogrzeb odbył się kilka dni później. Wszyscy (tzn. moja matka, brat i ja) zdziwiliśmy się, że pogrzeb będzie kościelny, gdyż Stefan odkąd go znaliśmy zawsze był zdecydowanym, zdeklarowanym ateistą. Ale cóż, zdarzają się nawrócenia tuż przed śmiercią - a może był to warunek, by mógł być pochowany w rodzinnym grobowcu. Nie wiadomo. Tak czy inaczej przybyliśmy na mszę. I wtedy właśnie nastąpiła piekielna część historii...

Ksiądz, po wygłoszeniu zwyczajowych formułek przeszedł do... wspominek o tragicznie zmarłej parze prezydenckiej! W moim bratu i we mnie zagotowało się. Chcieliśmy wyjść, ale ze względu na pamięć o Stefanie zdecydowaliśmy się zostać do końca. A ksiądz ciągnął tak przez kilkanaście minut, nie stroniąc oczywiście od przytyków do tych, którzy byli ś.p. prezydenta przeciwnikami. Po zakończonej "ceremonii" (cudzysłów celowy) chcieliśmy z bratem podejść do księdza i jasno dać mu do zrozumienia, że był to pogrzeb Stefana I. a nie Lecha i Marii Kaczyńskich i bez względu na rozmiar katastrofy, która się wydarzyła, nie ma ona nic wspólnego ze Stefanem, jego życiem ani śmiercią, i przyszliśmy tu pożegnać jego a nie kogokolwiek innego - ale księżulo dość przezornie zmył się w tempie ekspresowym...

Do dziś czuję niesmak po tamtym dniu. Mieszanie polityki - nawet w takim kontekście - do czyjegokolwiek pogrzebu, bez względu na opcję jest czymś obrzydliwym. Swoją drogą - ciekaw jestem, jak zachowałby się ksiądz wiedząc, że żegnany właśnie zmarły był zdecydowanym i ostrym krytykiem prezydenta Kaczyńskiego...

jeden z warszawskich cmentarzy

Skomentuj (50) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 578 (840)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…