Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#15528

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Kilka słów wstępu:
Jako wykształciuch, nieudacznik oraz Zdrajca Narodu Polskiego™ wylądowałem na obczyźnie jako pracownik magazynu należącego do dużej sieci supermarketów.

Okazuje się, że na nocnej zmianie nie ma absolutnie nikogo normalnego (z autorem włącznie) jednak (anty)bohater tej historii to prawdziwy ewenement. Pan Piekielny na nocnej zmianie pracował przez dobrych 5 lat, więc w jego mózgu zaszły nieodwracalne zmiany - na przykład przez pewien czas chodził tylko po liniach prostych, a zawracał tylko pod kątem 90 stopni.

Na dziale na którym pracuję jest stara tradycja: gdy ktoś przewróci klatkę (taka paleta na kółkach używana powszechnie w UK) wszyscy przerywają pracę, zaczynają trąbić i krzyczeć "wanker" - czyli po polsku "onanista".

Pan Piekielny gdy przeniósł się na nasz dział, wywracał klatki bardzo często, więc i często był obtrąbiany. Większość ludzi nic sobie z tego nie robiła, ale nie pan Piekielny. Pewnego razu Piekielny popłakał się, porzucił rozsypane klatki (wszystkie trzy jakie mieszczą się na wózku) na środku magazynu i uciekł. Żal mi się zrobiło faceta, więc starałem się go jakoś pocieszyć, zaprzyjaźnić się. Ale jak to mówią - żaden doby uczynek nie pozostanie nieukarany.

Jakiś tydzień później mój kierownik wezwał mnie do siebie. Z marsową miną oznajmił mi, że w zasadzie nie powinienem już tu pracować ale że on mnie lubi i pozwoli mi zachować pracę, jeżeli zgodzę się na jego propozycję nie do odrzucenia.

Moje serce na chwilę stanęło - środek kryzysu, miesięczne dziecko i żona na utrzymaniu, 3000 funtów świeżego kredytu na urządzenie nowego mieszkania...

Okazało się, że mój nowy znajomy zaczął się na mnie skarżyć, że nic nie robię, że jestem nieuprzejmy, itd. Na koniec zaproponował mojemu przełożonemu łapówkę, jeżeli ten mnie zwolni. Manager powiedział, że pozwoli mi zachować pracę, jeżeli zapłacę więcej. Czyli przynajmniej 11 funtów. Tak, Pan Piekielny zaoferował dziesięć funtów łapówki za wyrzucenie mnie z pracy.

A o co poszło? Otóż podwoziłem wtedy do pracy całkiem atrakcyjną znajomą i Piekielnemu ubzdurało się, że jeżeli wylecę z pracy to on przejmie obowiązki szofera...

magazyn w UK

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 798 (870)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…