Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#15892

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przypomniała mi się pewna historyjka, która miała miejsce kilka lat temu, na pewno przed świętami Bożego Narodzenia. Siedziałam w domu, nagle ktoś puka. Otwieram drzwi, i widzę młodego chłopaka, widać, że ubogi, do tego w jednej ręce trzymał kulę, co sugerowało, że nie jest do końca sprawny.

- Dzień dobry pani, chciałbym panią prosić o coś do jedzenia, albo o jakieś drobne pieniążki. Jestem chory, mam żonę i dwoje dzieci, i jest nam bardzo ciężko.

Ogólnie chłopak jakoś mnie przekonał do siebie, ale że nigdy nie daje kasy, to powiedziałam, żeby poczekał chwilkę. Zapakowałam mu solidną torbę jedzenia, akurat przed świętami miałam zapasy, dostał wędlinę, masło, chleb, jakieś słodycze, mięso pieczone itd. Wyszłam, dałam mu tę torbę, a on mówi:

- Dziękuję pani bardzo, bardzo mi pani pomogła, dzięki pani moja rodzina będzie miała co jeść w te święta.
I sobie poszedł.

Za godzinę wracał z pracy mój luby, wszedł do domu i mówi:
- Ej,a co to za torba wisi na klamce???

Ja lecę do przedpokoju, patrzę, a to jest torba z tym jedzeniem, które dałam temu chłopakowi!!! W torbie znalazłam jeszcze kartkę:
"Ty głupia ku**o, następnym razem dawaj kasę, w dupie mam twoje żarcie."

Ręce mi opadły. Na dodatek okazało się jeszcze, że tuż obok moich drzwi wejściowych ktoś... nasikał!!! Przypuszczam, że to była zemsta za to, że chciałam być miła i pomocna...

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 684 (784)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…