zarchiwizowany
Skomentuj
(32)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Z cyklu "a to Polska właśnie".
Historia sprzed kilku lat. Kilka miesięcy przed obroną magisterki u znajomej wykryto nowotwór kolana. Niestety, w efekcie leczenia, nogę trzeba było amputować powyżej kolana.
Kasia mimo wszystko pozbierała się po tragedii i ukończyła studia. W końcu udała się też do komisji lekarskiej w celu przyznania renty (zawsze parę groszy będzie, chociażby na lepszą protezę). Niestety, owego zasiłku nie dostała. A oto, co usłyszała od lekarza w ramach uzasadnienia:
"nie dostanie pani renty, bo może pani pracować - krewetki przebierać".
Taka "kariera" Kaśce nie odpowiadała, więc chcąc zrestartować życie, wyjechała do Wlk. Brytanii. Dostała zasiłek, znalazła pracę i nie zamierza wracać.
A lekarz? No cóż, dalej ciężko pracuje w komisji...
Historia sprzed kilku lat. Kilka miesięcy przed obroną magisterki u znajomej wykryto nowotwór kolana. Niestety, w efekcie leczenia, nogę trzeba było amputować powyżej kolana.
Kasia mimo wszystko pozbierała się po tragedii i ukończyła studia. W końcu udała się też do komisji lekarskiej w celu przyznania renty (zawsze parę groszy będzie, chociażby na lepszą protezę). Niestety, owego zasiłku nie dostała. A oto, co usłyszała od lekarza w ramach uzasadnienia:
"nie dostanie pani renty, bo może pani pracować - krewetki przebierać".
Taka "kariera" Kaśce nie odpowiadała, więc chcąc zrestartować życie, wyjechała do Wlk. Brytanii. Dostała zasiłek, znalazła pracę i nie zamierza wracać.
A lekarz? No cóż, dalej ciężko pracuje w komisji...
Ocena:
174
(216)
Komentarze