Stara miłość nie rdzewieje - jestem miłośnikiem kolejnictwa. Nie przedsiębiorstwa PKP, tylko dróg żelaznych i tego, co się po nich toczy!
Wraz z kumplem fotografowaliśmy tabor, z peronu (staliśmy w dozwolonym miejscu), nie naruszając przepisów (zakaz fotografowania zniesiono w 1990r.) Niestety, do niektórych funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei to i po 12 latach nie dotarło. Widocznie byli tak piekielni, jak w dialogu poniżej.
Zacząłem pstrykać, kiedy podeszło do nas takich dwóch i z takim tekstem
[S]okista: Proszę nam oddać film.
[J]a: Nie ma tu zakazu fotografowania
[S] Ale film proszę oddać!
[J] To aparat cyfrowy
Gdyby wydarzenia te biegły w komedii brytyjskiej, obecny by był angielski humor, to sokista kazałby oddać cyfry - poczekajcie jednak na gwóźdź.
Znalazłem w kieszeni... uwaga! Pustą kasetę po filmie!
Zwykle od fotografa, gdzie wywołuję i analogi, zabieram sobie taką na pamiątkę, takie ze mnie dziwadło.
Przystałem na propozycję funkcjonariuszy i zaproponowałem, że zwinę kliszę całkiem i natychmiast oddam. Zgodzili się. Wtedy schowałem aparat do futerału. Potem udawałem, że otwieram. Wreszcie oddałem im... tak, macie rację, rzeczoną kasetę bez filmu w środku!
Poszli, nawet nas nie spisali!
Wraz z kumplem fotografowaliśmy tabor, z peronu (staliśmy w dozwolonym miejscu), nie naruszając przepisów (zakaz fotografowania zniesiono w 1990r.) Niestety, do niektórych funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei to i po 12 latach nie dotarło. Widocznie byli tak piekielni, jak w dialogu poniżej.
Zacząłem pstrykać, kiedy podeszło do nas takich dwóch i z takim tekstem
[S]okista: Proszę nam oddać film.
[J]a: Nie ma tu zakazu fotografowania
[S] Ale film proszę oddać!
[J] To aparat cyfrowy
Gdyby wydarzenia te biegły w komedii brytyjskiej, obecny by był angielski humor, to sokista kazałby oddać cyfry - poczekajcie jednak na gwóźdź.
Znalazłem w kieszeni... uwaga! Pustą kasetę po filmie!
Zwykle od fotografa, gdzie wywołuję i analogi, zabieram sobie taką na pamiątkę, takie ze mnie dziwadło.
Przystałem na propozycję funkcjonariuszy i zaproponowałem, że zwinę kliszę całkiem i natychmiast oddam. Zgodzili się. Wtedy schowałem aparat do futerału. Potem udawałem, że otwieram. Wreszcie oddałem im... tak, macie rację, rzeczoną kasetę bez filmu w środku!
Poszli, nawet nas nie spisali!
Koleje polskie...
Ocena:
676
(816)
Komentarze