Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany
Historia zasłyszana od mojego taty. Może nie jakaś strasznie piekielna, ale myślę że nadaję się na tę stronę.

Znajomy mojego taty kilka lat temu przeprowadził się z miasta na wieś. Powiedzmy pan Jan nie chodzi do kościoła (nie wiem czy jest niewierzący czy po prostu nie chodzi), a proboszczem w tamtejszej parafii jest iście piekielny ksiądz. Pewnego dnia proboszcz [p] ′złapał′ pana Jana [J] przy płocie:
[p]: tu grilla palicie w niedziele a do kościoła to się nie chodzi. Oj nie podoba mi się nie podoba mi się.
[J]: a mi to się proszę księdza nie podoba że na plebani tylko jedna kołdra się wietrzy a dwie poduszki...

Ksiądz przyjął kolor cegły palonej i odszedł bez pożegnania. I podobno tylko tak można sobie z nim poradzić :)

Firma z 2000 tradycją

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 295 (333)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…