Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#17177

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia mojej cioci na Allegro.
Otóż znalazła sobie na tej stronie świetny plecak sportowy dla swojej 12-letniej córki. Wygrała licytację. Wpłaciła pieniądze, poniformowała sprzedawcę i czeka na wymarzony plecak Pumy. Mija tydzień, dwa- i nic. W końcu ciocia pisze maila do sprzedawcy. O tym, że zakupiła 2 tygodnie temu plecaczek i czeka na niego. Dostała odpowiedź:
′′Że jaki ku**a plecak?′′
Odpisała grzecznie, że czarny ze znakiem pumy.
′′Nic takiego nie sprzedawałem, pani droga!′′
Na to ciocia Ewa wysłała mu link do aukcji.
Wtedy sprzedawca zaczął się awanturować:
Ja tego nie sprzedam! To jest do cholery mój ulubiony plecak, nie oddam go jakiejś babie, taki sportowy zawsze się przyda! Nie oddam!
Ciotka się wkurzyła i powiedziała, że jeśli ktoś wystawia przedmiot, powinien go wysłać tuż po wpłacie. A pan o nicku coś jak ′′Big Dżon′′ znowu się zaperzył i mówił, że nie sprzeda ukochanego plecaka. I tak kilka maili. Ciocia była na maksa wkurzona i napisała, że jeśli zaraz nie wyśle jej plecaka, trafi na policję. Tak chciała go nastraszyć.
Facet nazwał ją złodziejką, kłamczuchą i plecaczka do dziś nie ma.

allegrosz

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 41 (181)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…