#17492

Jako że mam komputer full wypas a brakowało mi do niego jednej rzeczy, rodzice postanowili mi ją kupić na gwiazdkę. Była to drukarka - Brother DCP-J315W - jakiś nie specjalny model, tani ale solidny ( polecam! ). Ale przejdźmy do rzeczy.

Drukarka poszła kurierem ( została zakupiona na Alledrogo ), jako że była zima to ok. rozumiem, drogi zawalone śniegiem i ciężki dojazd. Na drukarkę czekać musiałem ponad dwa tygodnie (!) i było już po Bożym Narodzeniu. Jako ciekawostkę dodam, że moja paczka cały czas wyjeżdżała w trasę i zawsze tego samego dnia wracała - tak, w to samo miejsce.

Koniec końców, telefon od kuriera że już jest w okolicy i za jakieś 10 minut będzie u mnie, ok, czekam. Pod blokiem widzę busik firmy kurierskiej (oj tak, ten samochód z logiem tej firmy zapamiętam do końca życia), to udałem się pod drzwi i patrzę przez wizjer kiedy gość zapuka. Dobrze że patrzyłem co on robi, bo trochę bym się zdziwił podczas rozpakowywania paczki.

Gość wchodząc po schodach... upuścił drukarkę. Potem jak gdyby nigdy nic podnosi ją i puka do drzwi. [K]urier, [J]a
[K]: Dzień dobry, jestem kurierem z firmy Opek i mam dla pana tą paczkę. Proszę to podpisać i zapłacić.
[J]: Dzień dobry, nie przyjmę tej paczki.
[K]: Można wiedzieć czemu?
[J]: Pan ją upuścił na tych schodach...
[K]: No tak, ale...
[J]: Jakie ale?
[K]: Porządnie zapakowana to pewnie nic się nie stało.

Jasne, upadła z wysokości 1 metra i nic się zapewne nie stało...

[J]: Dobra, potwierdzę przyjęcie tej paczki i zapłacę za nią jak pan przy mnie sprawdzi, czy nie uległa uszkodzeniu. Ok?

Odpowiedzi nie usłyszałem. Zabrałem się za rozpakowywanie drukarki. Cóż, faktycznie, zabezpieczona była styropianem ale tylko po bokach. Uszkodzenia? W drobny mak potłuczona szyba od skanera, kasetka na papier pęknięta pośrodku i parę popękanych plastików.

[J]: Oj nie, nie ma bata, pakuje to z powrotem, pan to zabiera i robi z tym co chce, nie przyjmuje paczki.
[K]: Ale nie mogę, paczka została odpakowana.

W tym czasie wsadzałem drukarkę do pudła.

[J]: Doprawdy?

Wyskoczyłem po taśmę. Po czym zakleiłem pudło, wystawiłem za drzwi i kurierowi zamknąłem je przed nosem. Przez wizjer zobaczyłem jak kurier bierze paczkę i idzie sobie w siną dal.

Sprzedawcy opisałem całą sytuację, on napisał mi, że dostanę nową drukarkę i zostanie wysłana inną firmą kurierską. Tym razem paczka poszła DHL′em i nawet 4 dni nie było, a już dostałem tą drukarkę. Od dnia kiedy przybyła, działa bez zarzutu :)

Od razu mówię, nie polecam firmy kurierskiej OPEK. Nie dawajcie tam swoich przesyłek. Jeśli chodzi o kontakt z firmą - na maile nie odpowiadają, a jak chcesz zadzwonić, jeden sygnał i odrzucają połączenie. Kompletny brak profesjonalizmu.

Pożal się Boże firma kurierska OPEK