Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#17613

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
"Nagle", z bólem serca po 5 latach przestałam być studentką i postanowiłam spróbować sił na stażu za zachodnią granicą. Przyznam, że do tej pory z urzędów odwiedzałam czasem pocztę i ewentualnie jakieś mini-sprawy w urzędzie miasta/gminy itp. Po kilku "wspaniałych" wizytach w różnych urzędach, wiem, że łatwo nie będzie, ale walczyć trzeba.

Udałam się do NFZtu po tzw. kartę EKUZ, która potwierdza, że jestem ubezpieczona w Polsce i nie muszę wtedy dublować ubezpieczenia zagranicą. Niestety koniec studiów oznacza koniec ubezpieczenia z ramienia rodziców. Młody, "bardzo pomocny pan" w okienku:

BPP: Ja mogę wydać EKUZ do końca miesiąca, bo tylko do końca miesiąca jest legitymacja..
!!! BUM BACH PIECZĄTKA DRUK !!! Pan mi podaje wyrobioną kartę..
ja: ...YYY.. AHA.. no nie wiedziałam, ale w sumie mi nie potrzebna taka karta, bo ja na pół roku wyjeżdżam...
BPP: No trudno.. tu jest karta. Dziękuję, do widzenia.

Nie wprawiona w bojach, chcę odejść, ale uznałam, że przecież dopytam:
ja: Dobrze, ale to gdzie mogłabym załatwić ubezpieczenie?
BPP: No.. gdzieś tu.. może na prawo idź.. ja nie wiem, nie mój dział..
Patrzę na prawo, gdzie były jeszcze dwa okienka do tego samego i potem ściana. Wracam wzrokiem na pana.
BPP: Nie no ja serio nie wiem, nie mój dział, może się jako bezrobotna zarejestruj..

Dziękuję, do widzenia, odeszłam.

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (34)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…