#18075

Internet w domu posiadamy z prężnie rozwijającej się lokalnej firmy do której to ochoczo dołączyliśmy zaraz kiedy postanowili "otworzyć się" na moją dzielnice. Od czasu do czasu zdarzają się drobne usterki, które to zwykle szybko można rozwiązać. Będzie o jednej z nich.

Pewnego dnia nagły brak internetu więc telefony do sąsiadów czy też nie mają. Mają. Więc brat zaczyna sprawdzać od środka co się dzieje. Resetuje czy instaluje od nowa router. Nic. Podłączenie kabla bezpośrednio do każdego komputera. Nic. Kolejny reset routera. Nic. No to następnego dnia telefon do firmy. Oczywiście po naleganiu ktoś się zjawia. Niestety ugościła go mama, która ma słabe pojęcie o tym wszystkim, jeszcze gorsze niż ja- tak! jest to możliwe:). Pan podobno wyciągnął swój komputerek. Podłączył się bezpośrednio od nas. I MU internet działa. Zalecenie: reinstalacja routera.
No to cóż. Jeszcze raz. Efekt: nie działa.

Nieco podłamana, bo nie ma internetu kolejny dzień, zostaję oddelegowana do wykonania telefonu do firmy następnego dnia. A że jestem kobietą i ledwo co znającą się na tych sprawach zostałam dokładnie poinformowana przez brata w czym może tkwić problem i że mam go przedstawić w firmie. Rozmowa telefoniczna:
|J|a: Dzień dobry. Z tej strony Anna Piekielna. Ulica Piekielna 19, miejscowość Gorąca. Od kilku dni nie mamy internetu. Zjawił się u nas od Państwa pracownik, który zalecił ponowną instalację routera. Jednak po kilku próbach dalej nie działa.
|PP|Pani Pracownik: A to już przekazuję Panią naszemu informatykowi.
|PI|Pan informatyk- oczywiście zaszczycił mnie tonem głosu typu"oj ja mistrz sieci- wiem wszystko- idź marna kobieto!":
Słucham, w czym problem?
|J|Dzień dobry. Z tej strony Anna Piekielna. Ulica Piekielna 19, miejscowość Gorąca. Od kilku dni nie mamy internetu. Zjawił się u nas od Państwa pracownik, który zalecił ponowną instalację routera. Jednak po kilku próbach dalej nie działa. Czy można kogoś znowu wysłać do nas...
|PI|: Proszę podłączyć kabel sieciowy bezpośrednio do komputera.
|J|: Próbowałam już na wszystkich komputerach w domu i na żadnym nie działa. Brat mówił mi, że problem może być w...
|PI|przerywając: Proszę zainstalować jeszcze raz router!
|J|: Ale był już kilka razy instalowany! Ale podejrzewam, że wiem gdzie może tkwić problem...
|PI|przerywając kolejny raz: TO PROSZĘ JESZCZE RAZ ZAINSTALOWAĆ!!!
|J|Już dość wkurzona: Proszę Pana! Proszę mnie do końca posłuchać! (Zamilkł) Brat wymieniał części w komputerze na nowe w związku z tym nie mają ich Państwo wprowadzonych do swoich komputerów i sygnał jest przesyłany na zły adres!(czy numer, oj nie bijcie mnie świadomi ludzie co to było:))
|PI|Trochę zdziwiony: Aha. W takim razie proszę go podać i zostanie wprowadzony.

I tak w końcu po jeszcze kilku telefonach o technicznych sprawach nowych części i po kilku dniach zawitał u nas dawno oczekiwany komunikat: siła sygnału znakomita. Szkoda tylko, że pierwszy wysłany pracownik nie sprawdził co dzieje się z naszym komputerem tylko dziarsko podłączył się pod swój.

Internet lokalny