Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#18091

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Przed chwilą wróciłam z apteki. Poszłam po leki i witaminy dla kobiet w ciąży.

Pani farmaceutka zapytała, czy te witaminy to chcę tańsze, czy droższe. Odpowiedziałam, że tańsze, ale to zależy od składu, bo zależy mi na kwasie foliowym, witaminach i minerałach. Pani stwierdziła, że najtańsze to będą tabletki X, ale tam nie ma kwasu foliowego (myślę sobie - po co robić tabletki bez kwasu jak jest obowiązkowy?). Położyła na ladzie. Ale zaczęła mnie namawiać na preparat Y, w którym jest kwas foliowy - i to rzekomo tylko w tym on jest. Nabrałam podejrzeń. Różnica w cenie? 29 za X, ale 67 zł za Y. Aż mnie zatkało. Zapytałam czy mogę porównać składy - jeśli jest o wiele bogatszy to wezmę ten droższy. I co się okazało?

W tańszym również jest kwas foliowy, 100% dziennego zapotrzebowania, a poza tym o kilka witamin i minerałów więcej niż w tym droższym. Powiedziałam o tym pani farmaceutce, a ona, że to niemożliwe. Zaczęła mnie przekonywać, żebym wzięła te droższe, bo na pewno są lepsze, zagraniczne, a te tańsze to polskie, pewnie badziewie.
Odłożyłam oba pudełka i stwierdziłam, że w takim razie dziękuję, może wrócę jeśli pani nauczy się czytać skład na opakowaniu i zacznie mówić prawdę klientom nie licząc na podwójny zysk.

Apteka "Dbam o zdrowie"

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 683 (729)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…