Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#18218

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Projektuję biżuterię i wykonuję też pojedyncze egzemplarze kolczyków, wisiorków, naszyjników, bransolet... Generalnie jest to moje hobby, a nie praca zarobkowa, ale że nie opłaca się robić zamówienia ze sklepu internetowego na jedną czy dwie pary kolczyków, robię raz na jakiś czas zamówienie na kilkaset złotych, a potem dłubię sobie poszczególne wzory. Sprzedaję to głównie w pracy, a cenę ustalam na zasadzie cena materiałów + 2-5 zł za robociznę, zależy od przedmiotu i ilości pracy. Tyle wstęp.

Sama historia rozegrała się właśnie u mnie w pracy. Pudełko z biżuterią krąży po sali, w pewnej chwili przychodzi koleżanka i pokazuje mi kilka par kolczyków. Wybrała same robione na srebrze (w przeciwieństwie do bigli i drucików posrebrzanych) i z kryształkami Swarovskiego.
[K] Ile chcesz za te?
[J] 15, 17, 20, 27, 30 i 50 (pokazałam jej poszczególne pary).
[K] (pokazała te najokazalsze za 50 zł, włożone w nie 45 zł) A za 15 byś mi ich nie sprzedała?
[J] Wiesz, szczerze powiedziawszy włożyłam w nie 45 zł, więc taniej niż 45 nie mogę ich sprzedać.
[K] No co ty, weź, bo mi się podobają.
[J] No rozumiem, ale nie mogę dokładać do tego, to ostateczna cena.
[K] A kiedy będziesz robić wyprzedaż? Bo pewnie zejdziesz do 15?
[J] Nie, nie zejdę do 15, bo kosztowały mnie trzy razy więcej. Niestety taniej nie mogę ich wycenić. Mogę ci dać te i te za 15, tu są mniejsze kamienie i jest ich mniej i za tyle mogę je sprzedać.
[K] Ale te mi się podobają bardziej. A kiedy będziesz charytatywkę* robić?
[J] Jak co roku, w listopadzie.
[K] O, to ja przyjdę wtedy i wezmę je za 5 zł. To pa!

I poszła.

*Charytatywką nazwała moją coroczną akcję w pracy na rzecz dzieci z domu dziecka czy jakiegoś potrzebującego dzieciaczka. Puszczam pudełko za bezcen. To znaczy ludzie wybierają coś, płacą tyle ile mogą, a ja wszystko przekazuję na rzecz domu dziecka, albo dzieciaczka. Zdarza się, że ktoś daje 100 zł za kolczyki, zdarza się, że ktoś nie ma dużo kasy i daje 5 zł, wybiera jakąś rzecz, ale chyba jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś specjalnie stwierdził, że da grosze dla dzieci, bo nie chce mu się wydawać normalnie pieniędzy.

"Zaradna" koleżanka

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 923 (959)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…