Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#18330

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam! To może i ja coś dodam.

Kupowałem ostatnio na Kleparzu w Krakowie parę owoców. 1 gruszkę, jedno jabłko, parę śliwek i winogron. Sprzedająca rozwaliła mnie kompletnie.
Zaczęła dodawać i wyszło jej jakieś 7,50. Zdziwiłem się, bo ceny za kg miała w granicach 3 zł, a ja brałem pojedyncze owoce. Sprzedająca chciała mi pokazać jaka to ona dobra była wcześniej dla mnie. Policzyła jeszcze raz i wyszło jej 9 zł. Twierdziła, ze dlatego, że wcześniej nie chciał mi liczyć końcówek, ale jak mi nie pasowało to mi policzyła co do grosza. Jako, że ta cena wydawał mi się jeszcze bardziej z Księzyca, poprosiłem, aby jeszcze raz policzyła zapisując wszystko na kartce. Kobieta udawała strasznie uprzejmą jednocześnie widac było po niej straszne zniecierpliwienie namolnym klientem. Po podliczeniu usłyszałem, że za wszystko będzie 5,50. Zapłaciłem, ale sprzedajaca cały czas twierdziła, że wcześniej policzyła mi mniej i jakby się nie dochodził to bym na tym zyskał. Szczerze mówiąc nie wiem od kiedy 9 jest mniej niz 5,5, ale niech jej tam już będzie. Nie komentowałem sprawy, choć sądzę, że to jej stała praktyka.

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 115 (207)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…