Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#18397

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Kiedyś wyszłyśmy sobie z mamą na spacer z naszymi dwoma psami. Ja trzymałam jednego psa na smyczy, rodzicielka drugiego. I tak sobie idziemy, i rozmawiamy. Nagle patrzymy, a tu z naprzeciwka idzie pan z psem. Pies - pudelek, malutki taki. Nasze psy z kolei to dorosłe seter szkocki i owczarek niemiecki. Cóż, przyciągamy zwierzaki do siebie, no ale psy, jak to psy, chciały poznać nowego kolegę, więc wyleciały trochę naprzód.
Okazało się, że pan nie pomyślał o kupnie smyczy dla swojego pudelka i rzeczony, przestraszony atakiem dwóch dorosłych psów, wleciał na ulicę wprost pod samochód. Właściciel pudelka podbiegł do niego, krzycząc przy okazji "Zamordowałyście mi psa!!!".
Na szczęście okazało się, że jakimś cudem pudel znalazł się pośrodku, nie zaś pod kołami. Gdy następnym razem spotkałyśmy tego pana, już trzymał psa na smyczy...

Miasto

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 76 (142)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…