Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#18676

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Naczytałam się tutaj już sporo o ludziach piekielnych i dziś ja chcę dodać swoją historię :)

Zaczęłam w październiku studia w innym mieście. Poznałam już nawet paczkę znajomych, razem się trzymamy, pomagamy sobie etc. etc...
Pewnego dnia po zajęciach zachciało nam się pizzy :D, a jak wiadomo u studentów, jak zwykle, z kasą krucho poszliśmy do pizzerii na przeciwko uczelni, gdzie jest bardzo tanio, bo restauracja jest nastawiona typowo na głodnych studentów. Są tam wieczne kolejki do stolików, brudne blaty, kleista podłoga, ale to nam raczej nie przeszkadzało :).
W gwoli ścisłości, aby skonsumować owo danie wybrałam się ja, dwóch moich kolegów z roku (nazwijmy ich Maciek i Darek) oraz koleżanka Darka- Asia z innego kierunku, której wcześniej nie znałam ani ja, ani Maciek, ale to nic trzeba nawiązywać znajomości :).
Kiedy przyszło do złożenia zamówienia ja, Maciek i Darek zamówiliśmy po 1 pizzy na głowę (takiej nie za dużej, nie za małej w sam raz, żeby się najeść). A Asia powiedziała, że ona jeść nie będzie tylko nam potowarzyszy. Pomyślałam OK, w sumie może nie podoba się jej tutaj,a może nie ma kasy (choć to akurat nie było problemem, bo Maciek też nie miał kasy musiałby iść do bankomatu, więc mu pożyczyłam i jej też bym pożyczyła, gdyby była taka konieczność).
Kiedy podano już nasze dania, ukazała się piekielność Asi- ona grzecznie podeszła do kelnera i poprosiła o jeden talerz ekstra i całkiem bez skrępowania poprosiła nas o kawałki naszych pizz...
My w lekkim szoku, ale OK od jednego kawałka świat się nie wali. Ale na tym nie poprzestała, wzięła jeszcze po kawałku od każdego z nas- niby za naszą zgodą, ale to tylko dlatego, że z grzeczności nie potrafiliśmy odmówić.
Efekt był taki, że my wyszliśmy nie całkiem najedzeni z jeszcze mniejszą ilością kasy jaką mieliśmy, a dziewczyna całkiem nieźle najedzona, bo zjadła 6 kawałków (całą pizzę) i jeszcze nie straciła na tym grosza...
Może jedni będą uważać, że dziewczyna jest wyjątkowo gospodarna i umie sobie radzić, ale chyba nie tak się niektóre rzeczy załatwia i gdzieś istnieją granice dobrego smaku. Wiem , wiem niektórzy pomyślą, że przecież można było jej zabronić, ale po pierwsze byliśmy w lekkim szoku jak to zobaczyliśmy, a po drugie to chyba za mało wygadani jesteśmy.

Pizzeria

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 193 (273)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…