Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#18809

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
175 z lotniska. Godziny szczytu, więc tłok niemiłosierny. Pewien człowiek jadąc z ekstremalnie dużą walizką umiejscowił ją tak, że blokowała siedzenie od strony przejścia, a sam siadł przy oknie. Może nie było to idealne położenie bagażu, ale nikomu nie przeszkadzało w przechodzeniu do wyjścia.

Wsiada piekielna [K]siężna. Futro (bo początek listopada, makijaż jak na wesele, torba, siatka) i zaczyna się rozglądać.

[K]: Boże, jaki tu ścisk, a tam na środku pewnie pełno miejsca!

Jak na złość nie było gdzie szpilki włożyć, ale była nieustępliwa.

[K]: O, o, tam, jest miejsce! I to wolne! Proszę mnie przepuścić, ja muszę usiąść, ja nie będę stać w tym ścisku!

I zaczyna się przepychać, więc wszyscy wciągają brzuchy (mamrocząc przekleństwa pod nosem) by Księżna mogła przejść tam gdzie chce.

[K]: O! Proszę, miejsce wolne, a tu walizka stoi! Niech pan zdejmie tą walizkę i mnie wpuści.

Facet zrobił zdziwioną minę, Ci wokoło jeszcze bardziej, ale przy pomocy paru osób udało się zamienić Księżnę na walizkę, z tym efektem, że walizka zajmowała dwa więcej podłogi niż Księżna, a cała operacja trwała jeden przystanek.

Usadowiona Księżna zrobiła zadowoloną minę, po czym po dwóch przystankach (4 minuty max), wstała i rozpoczęła procedurę na nowo.

[K]: Proszę mnie puścić, ja będę wysiadać!

I na następnym wysiadła obchodząc przy tym walizkę. Niektórym brzuchy do pleców chyba przyrosły. Wysiadła przy akompaniamencie głośnego "Uff", zaś pasażerowie pomogli panu "walizkowemu" umiejscowić swój bagaż w poprzedniej lokalizacji by nie generował trudności w przechodzeniu do drzwi.

Komentarzy jakie usłyszałam w tym autobusie nie godzi się publikować.

175 na "Żwirkach"

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 150 (200)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…