Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19149

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z życia wegetarianki sytuacji kilka :
1)fast-food
w pewnej sieci fast-food zamawiam sobie frytki i kanapkę bez mięska- wegetariańską. Otrzymuję co zamówiłam więc z apetytem zabieram się za jedzonko -aż tu nagle bliżej niezidentyfikowane "coś" w mojej porcji frytek .Razem z koleżanką patrzę na owo "coś" i dumamy co to zaś za gratisik ? No kurczę ewidentnie kurczak ( bynajmniej nie z soi) Podchodzę więc do pani przyjmującej nasze zamówienie, pokazuję ów gratisik - faktycznie został zidentyfikowany jako kurczak gdyż frytki/kurczaki/mięso smażone są razem na jednym oleju. Tam się już więcej na frytki nie skusiłam...

2)restauracja
zamawiam zestaw obiadowy i przepraszając za kłopot proszę o nie dodawanie mi sosu ( bo był z mięskiem) do ziemniaków.
Oczywiście pan kelner radośnie zdumiony: ojej to pani mięsa nie je? ojej! nie ma problemu" .Ziemniaki dostaję bez sosu za to ze skwarkami bo ponoć takie są lepsze...
tylko wzruszyłam ramionami

3) kurczak-nie-jest-mięsem
oglądam spis potraw pod nagłówkiem dania wegetariańskie i jarskie odnajduję :
-pierogi z mięsem
-zapiekankę warzywną z kurczakiem
-danie ryżowe z kurczakiem

cóż można się pośmiać i wyciągnąć jeden wniosek -wegetarianin musi trzy razy sprawdzić czy w jego sałacie nie kamufluje się mięso ;)

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -2 (162)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…